We use cookies - they help us provide you with a better online experience.
By using our website you accept that we may store and access cookies on your device.

Hattrick ma 20 lat: Balzer

Rozmowa z Balzer (70699). Gra od:19-03-2002.


"Nie wyobrażam sobie w tej chwili, że mógłbym nie grać w Hattricka. Codzienne, choć jednorazowe logowanie się do HT jest formą rytuału. Nawet jeżeli teraz nie przykładam się do prowadzenia swojego klubu tak jak kiedyś, to jednak staram się, by moja drużyna w obecnym składzie osiągała jak najlepsze wyniki. Poza tym poprzez fora Hattricka utrzymuję kontakt z ludźmi poznanymi w tej grze."

(https://s17.postimg.org/jca9ikiof/25lat_HT.jpg)


1. Co Cię trzyma w Hattricku od 2002 roku, czyli już przez 15 lat!?



To chyba przyzwyczajenie. Nie wyobrażam sobie w tej chwili, że mógłbym nie grać w Hattricka. Codzienne, choć jednorazowe logowanie się do HT jest formą rytuału. Nawet jeżeli teraz nie przykładam się do prowadzenia swojego klubu tak jak kiedyś, to jednak staram się, by moja drużyna w obecnym składzie osiągała jak najlepsze wyniki. Poza tym poprzez fora Hattricka utrzymuję kontakt z ludźmi poznanymi w tej grze.

2. Jak był wtedy Hattrick, kiedy zaczynałeś i jak to jest teraz - jakie widzisz różnice?



W 2002 roku Hattrick w Polsce dopiero raczkował. Ceny zawodników z umiejętnościami zadowalającymi czy solidnymi były niebotyczne z racji małej liczby graczy. Piłkarzy o wyższych skillach praktycznie w ogóle nie było. Pamiętam, że w tamtym okresie każdy otrzymywał na początku skład z jedną gwiazdą (w moim przypadku był to olśniewający obrońca z fantastycznym podaniem). Hattrick w Polsce funkcjonował wtedy w języku angielskim (no, chyba że ktoś wybrał sobie szwedzki), co nastręczało różnych problemów np. przy interpretacji niektórych aspektów gry. W późniejszych latach Hattrick zaczął się gwałtownie rozrastać, ilość nowych graczy rosła lawinowo, w związku czym rozrastała się struktura ligowa. O ile dobrze pamiętam, Polska miała w pewnym momencie 10 poziomów ligowych. Dziś wygląda to tak, jakby Hattrick lata świetności miał już za sobą. Liczba graczy stale maleje, nie pomagają już nawet innowacje wprowadzane przez twórców gry. Mam wrażenie, że manager piłkarski on-line w obecnym kształcie już nie przyciągnie ludzi tak jak kiedyś.

3. Ile dziś czasu spędzasz w Hattricku?



Zdecydowanie mniej niż kiedyś, chociaż wciąż staram się zajrzeć tu choć raz dziennie. Niestety, ograniczenia rodzinne i zawodowe nie pozwalają mi na pełne zaangażowanie w grę jak parę lat temu, kiedy w Hattricku potrafiłem spędzać nawet po parę godzin dziennie, przeszukując transferlistę w poszukiwaniu nowych piłkarzy do mojej drużyny.

4. Czy jesteś zainteresowany, żeby wyzwolić w sobie chęć powalczenia o awans do wyższych lig?



Chwilowo dałem sobie z tym spokój, choć jeszcze kilka sezonów temu walczyłem o wyższe ligi na poważnie. Obecnie wyprzedałem praktycznie cały skład i gram swoimi wychowankami, czekając na lepsze czasy. Zakładam, że wkrótce znów wróci mi chęć do walki o jak najwyższe cele. Na pewno pomocny byłby ogólny spadek cen zawodników.

5. Kim byłeś i co robiłeś 15 lat temu, zanim zacząłeś grać w Hattricka?



Z tego, co pamiętam, to kończyłem wtedy studia na Politechnice Szczecińskiej i zaczynałem się rozglądać za jakąś pracą. Na jednym z forów internetowych o tematyce sportowej, przeczytałem że jest taki fajny manager piłki nożnej on-line. Zarejestrowałem się, założyłem drużynę i tak się zaczęło. Gra bardzo szybko mnie wciągnęła, a że miałem wtedy dużo wolnego czasu, mogłem spokojnie poświęcać go na grę w Hattricka.

6. W jaki sposób Hattrick wpłynął na twój charakter/twoje życie w realu?



Swego czasu Hattrick zajmował znaczącą część mojego życia, szczególnie przed założeniem rodziny. W jaki sposób wpłynął na moje życie? Myślę, że nauczył mnie w jakimś stopniu myślenia strategicznego, przewidywania ruchów przeciwników, no i cierpliwości przy kolejnych etapach tworzenia drużyny, która miałaby walczyć o wyznaczone cele.

7. Czy zawiązałeś w Hattricku jakieś przyjaźnie?



Oczywiście, i to wiele. Nie chcę w tej chwili wymieniać poszczególnych nicków, ponieważ było ich bardzo dużo, a nie chciałbym kogoś pominąć. O prawdziwej przyjaźni mogę na pewno mówić w przypadku Glempa, z którym znamy się od czasu studiów.
Można powiedzieć, że w pewnym sensie wciągnąłem go w przygodę z Hattrickiem 15 lat temu i siedzimy w tym do dzisiaj.
Glemp przez ten czas stał się świetnym managerem i prowadzi dziś swój klub w IV lidze.

8. Czy spotykasz w życiu realnym ludzi z Hattricka?



Jak najbardziej, choć nie tak często jak kiedyś. W Szczecinie przez wiele lat spotykaliśmy się często w pubach w ramach Zachodniopomorskiej Federacji, by przy kuflu piwa podyskutować o rozegranych meczach, taktyce i innych sprawach związanych z Hattrickiem i nie tylko. Oprócz regularnych spotkać z bracią Hattrickową w rodzinnym Szczecinie jeździłem także na cykliczne imprezy organizowane w Warszawie, a później w Gdyni. Brałem również udział w turnieju piłki nożnej Hattrickowców rozgrywanym w Poznaniu.

9. Jak być opisał Hatrickowca, co to za człowiek?



Przede wszystkim widzę różnicę w Hattrickowcach sprzed 15 lat i tych obecnych. W pierwszych latach mojej gry obserwowałem olbrzymi entuzjazm grających. Gracze widywali się na różnych spotkaniach towarzyskich, turniejach piłki nożnej itp. Można powiedzieć, że w swoich społecznościach stanowiliśmy pewien rodzaj hattrickowej rodziny. Z czasem ludzie zaczęli się starzeć, pozakładali rodziny, pojawiły się dzieci, część osób wyjechała za granicę za pracą. Częstotliwość spotkań stopniowo malała. Nowi gracze rozpoczynający grę w Hattricka nie wykazywali już takiej ochoty do angażowania się w lokalną społeczność hattrickową jak starzy. Dziś, jeżeli uda się zorganizować spotkanie Hattrickowców w Szczecinie choć raz w roku, można uznać to za sukces.

10. Jakie dziś - według ciebie oczywiście - są mocne strony Hattricka?



Najmocniejszą stroną Hattricka była zawsze jego społeczność. To ludzie tworzą tą grę i bez nich po prostu by jej nie było.
Z bardziej przyziemnych spraw za kluczowe uznaję wprowadzenie do Hattricka dwóch rzeczy: możliwości dokonywania zmian piłkarzy w meczu oraz szkółki juniorskie.

11. Co byś zmienił w Hattricku, żeby Hattrick za 20 lat mógł obchodzić 40-lecie istnienia?

Ciężko powiedzieć. Na pewno fajnie by było móc mieć większy wpływ na kontrolowanie przebiegu meczu poprzez możliwość podejmowanie decyzji w czasie jego trwania, bezpośrednie reagowanie na wydarzenia na boisku. Chciałbym na przykład, by wprowadzono kiedyś możliwość sterowania grą podczas samego meczu – wprowadzanie zmian w składzie oraz ustawieniu drużyny „na żywo”. Można by wtedy mówić o rzeczywistym prowadzeniu drużyny w czasie spotkania.

12. Ile masz lat?



W październiku skończę 39 lat. Za 10 lat, o ile nic się nie zmieni, będę mógł mówić, że z Hattrickiem spędziłem połowę życia.

13. Jak masz na imię?



Bogusz.

14. Skąd pochodzisz/gdzie mieszkasz?



Mieszkam od urodzenia w Szczecinie i na razie nie zamierzam tego zmieniać.

15. Czym się zajmujesz w życiu realnym?



Zawodowo pracuję w jednym z urzędów w Szczecinie. Mam żonę, dwójkę dzieci. Prywatnie od paru miesięcy zacząłem biegać długodystansowo i muszę przyznać że sprawia mi to dużą przyjemność.

16. W jakie gry grasz jeszcze poza Hattrickiem?



Aktualnie w żadne, ponieważ nie mam na to zwyczajnie czasu. Z gier typu on-line grałem kiedyś w Ogame’a oraz przez chwilę w Galaxyablase. Obecnie najczęściej gram z żoną i z dziećmi w różne gry planszowe.

17. Najciekawsze zdarzenie w Hattricku, jakie ci się przytrafiło to..

.

Najciekawsze zdarzenia związane z Hattrickiem miały miejsce na spotkaniach z innymi graczami, ale z pewnych względów lepiej, żebym ich tutaj nie opisywał ;).

18. Twój najlepszy mecz/najlepsze mecze w Hattricku?



Ciężko mi przypomnieć sobie jeden konkretny mecz w przeciągu tych 15 lat. Myślę, że było kilka spotkań, które miały istotny wpływ na dalsze losy klubu, np. te związane z awansem lub utrzymaniem na poziomie ligowym. Najlepsze sezony Balzer Szczecin zaliczał na samym początku przygody z Hattrickiem, kiedy to miałem okazję mierzyć się z najwybitniejszymi polskimi managerami tamtych czasów. Udało mi się wtedy na jeden sezon awansować do II ligi, dotarłem również do 1/8 finału Pucharu Polski.

19. O czym marzysz (poza Hattrickiem)?



Marzę, by dalsze życie potoczyło mi się w ten sposób, żebym nie musiał się martwić się o przyszłość mojej rodziny. Chciałbym, żeby moje dzieci były zdrowe i wyrosły w przyszłości na porządnych ludzi. Z bardziej prozaicznych spraw, marzę również o podróżowaniu po świecie.

20. Co chciałbyś przekazać na koniec naszej rozmowy, nowym generacjom użytkowników Hattricka?



Angażujcie się bardziej w społeczność Hattricka, ale nie przez portale społecznościowe, tylko prawdziwe kontakty z ludźmi w realnym świecie. Takie spotkania naprawdę łączą i powodują, że Hattrick jest czymś więcej niż tylko zwykłą grą.


Podobał ci się artykuł? Nie zapomnij, aby go polubić na końcu strony. Możesz też dołączyć do nas, do dyskusji na forum Polska: (17083955.1). Dziękujemy za poświęcenie dla nas czasu.

2017-10-23 15:03:08, 1351 views

Link directly to this article (HT-ML, for the forum): [ArticleID=20359]

 
Server 071